A tak wgl byłam przekonana ,że Lloret de mar, jako takie znane miasto będzie miało jakieś centrum handlowe , a tu nic. Z firmówek znalazłam tylko MANGO . Przecież powinna znaleźć się Zara, Bershka, Stradivarius,Pull and Bear iż to są hiszpańskie marki. Ale nie obeszło się bez zakupów , wkrótce zestawy z nowym zakupem ; ))
Zastanawiam się nad tym czy nie jechać na imprezę prowadzoną przez Maffashion. Odbędzie się ona jutro w clubie DELITE w Warszawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz